Perspektywa Wolf
- Może gdybyś nam o tym powiedziała to Zoey by żyła -powiedział cichutko Sky, ale ja ją doskonale słyszałam.
- Puścicie ją — krzyknął Odd.
- Dobra — syknął Joe.
- To, co teraz? - zapytał Antony.
- Zabierzemy was do Lyoko — powiedział spokojnie Jeremy.
- Że co? - powiedziała Aelita. - Nie wiemy, czy można im ufać.
- Dzięki — prychnął Stark.
- No co się dziwisz — zaatakował go Odd. - Po tym, co zrobiłeś Wolf mamy ci zaufać?!
- Dobra, spokój — wtrącił się Ulrich. - I tak wiedzą.
- To chodźmy — powiedziała dotąd milcząca Yumi.
- Wow — tylko tyle stado zdołało wydusić, kiedy zobaczyli Super Komputer i skanery.
- To co? Kto idzie pierwszy? - spytał Jeremy.
- Ja, Yumi i Wolf — odezwała się Aelita. - Potem Sky, Strak, Joe, a po nich Antony i Odd. Ulrich i William zostaną na ziemi, gdyby coś poszło nie tak.
- Okey — wszyscy jednogłośnie się zgodzili.
W Lyoko każdy ze stada miał taki sam strój jak ja tylko, że w innych kolorach.
Stark - czarny
Sky - niebieski
Antony - kawa z mlekiem
Joe - żółty
Jak się później okazało, również przemieniali się w wilki.
Minął tydzień. Xana zaatakował dwa razy. Razem całą dziesiątką + Jeremy stawialiśmy mu czoła, ale ostatniego dnia wydarzyło się coś niezwykłego...
- Jeremy — powiedziałam.
- Co się stało Wolf?
- Tarantula zgubiła jakąś kartkę...
- Że co? Przeczytaj to!
Szybko przeleciałam kartkę wzrokiem i oblał mnie zimny pot, a serce zaczęło walić jak młot.
- Nie... Nie! - krzyknęłam.
- O mój Boże — zawtórowała mi Aelita po przeczytaniu.
- Cholera przeczyta to ktoś — odezwał się Jeremy. Stark wyrwał kartkę Aelicie i przeczytał na głos:
Drodzy wojownicy i wilu!
Informuję was, że za tydzień na polanie odbędzie się wojna.
Tak dobrze myślicie...
Wojna trzech światów i tylko jeden zwycięzca.
Wybrana - Zoey została unicestwiona i mi nie zagraża.
Szykujcie się na wojnę...
Xana
♦•♦
Wiem rozdział ogólnie denny i krótki, ale to tylko wprowadzenie do następnego. Oj będzie się działo.../KiKo
Świetne! To będzie się działo! Czekam na nexta! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń